By PiToL Center: dzikiwschód.zxy.me

Przygotowania do mundialu w 2014 r. padły ofiarą politycznych rozgrywek - brazylijski parlament odebrał właśnie rządowi ponad miliard dolarów pierwotnie przeznaczonych na ten cel. - Grozi nam katastrofa i wstyd - ostrzega brazylijski minister sportu.

1, 045 mld dol. - o tyle dokładnie zmniejszono planowane w tegorocznym brazylijskim budżecie wydatki na przygotowania do futbolowych mistrzostw świata w 2014 r. Oznacza to, że komitet organizacyjny pozostał praktycznie bez pieniędzy.

Opozycja, która wymusiła te ograniczenia, zarzeka się, że nie ma zamiaru doprowadzić do paraliżu budowy mundialowej infrastruktury. Jej przedstawiciele tłumaczą, że po prostu chcą mieć większą kontrolę nad wydawanymi pieniędzmi i zapewniają, że chętnie będą na bieżąco przyjmować "mundialowe" poprawki do budżetu, pod warunkiem że będą im towarzyszyć szczegółowe kosztorysy. Ich zdaniem tylko w ten sposób uda się uniknąć uwikłania przygotowań do mundialu w kampanię wyborczą, która poprzedzi jesienne wybory następcy prezydenta Luli.

Jednym z zarzutów opozycyjnej Partii Demokratycznej było to, że w odrzuconym projekcie wydatków na mundial znacznie większe pieniądze przeznaczone były na inwestycje w stanach, w których przy władzy jest obecnie rządząca krajem Partia Pracujących.

Nie jest to pierwsza bitwa o mundialowe pieniądze. W grudniu rząd przegrał już walkę o 450 mln dol. na modernizację lotnisk w miastach, w których za cztery lata mają odbywać się mecze.

Minister sportu Orlando Silva nie kryje zaniepokojenia. - Jeśli nie będziemy przestrzegać harmonogramu prac, grozi nam katastrofa i wstyd. Lotniska są niezbędne. Nie jesteśmy Niemcami, gdzie wszędzie szybko da się dojechać samochodem. Wciąż brakuje też centrów treningowych i infrastruktury hotelowej - mówi.

Wszystko wskazuje na to, że opóźnienia są już nieuniknione. Politycy, także ci z opozycji, uczciwie przyznają, że konieczne w obecnej sytuacji głosowania nad specjalnymi mundialowymi kredytami będą czaso - i pracochłonne.

Jednak to niejedyny problem - brazylijscy komentatorzy z niepokojem przypominają, że tradycyjnie już poprawki do budżetu prawie nigdy nie są w całości realizowane. Najczęściej uwalniane jest zaledwie 30-40 proc. zaaprobowanej sumy.